RPO zaznaczył, że wrzypadku gwałtów ważne jest to, by ofiarom nie przysparzać dodatkowych cierpień z powodu przedłużającego się i źle zorganizowanego postępowania. Ofiary zgwałcenia powinny być przesłuchane w sądzie raz (a nie wiele razy) i to w miarę szybko, bo oczekiwanie w takich sytuacjach jest dodatkową udręką. Adam Bodnar podkreślił, że przepisy wskazują, że w takich przypadkach przesłuchania należy przeprowadzić ze szczególnym poszanowaniem praw pokrzywdzonych.
Problem w tym, że w przepisach tych nie ma mowy o terminie, w jakim powinno się odbyć przesłuchanie. W efekcie – jak wynika z badań przeprowadzonych przez RPO - bardzo często od przestępstwa do chwili przesłuchania upływają nawet trzy miesiące. RPO wielokrotnie interweniował w tej sprawie w przypadkach, gdy od momentu zawiadomienia do czasu posiedzenia sądowego minęło przeszło 60 lub 90 dni. Stąd wielokrotne wystąpienia RPO o taką zmianę przepisów, która poprawiłaby sytuację ofiar.
Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na pismo Rzecznika zgodziło się, że rozwiązanie problemu wymaga zmian ustawowych. Resort podjął więc prace nad zobligowaniem sądów do przeprowadzenia przesłuchania pokrzywdzonych nie później niż w terminie 14 dni od daty wpłynięcia wniosku. Wiceminister Marcin Warchoł zapewnił, że projekt znajduje się na zaawansowanym etapie prac koncepcyjnych.