Z relacji „Tygodnika Podhalańskiego” wynika, że kilka dni temu młody turysta wypił na szczycie góry trzy piwa, a następnie uznał, że wierzchołek to dla niego za mało. Dlatego też oznajmił swoim znajomym, że „jest prawdziwym kozakiem” i postanowił wejść na stojący na Giewoncie 15-metrowy krzyż. Mężczyzna chciał sobie również zrobić selfie, którym mógłby się pochwalić znajomym. W tym czasie jego znajomi nagrywali wyczyn swojego kolegi.
Niestety, oprócz lajków i popularności na Facebooku, mężczyznę czeka również kara. Obecnie jest on poszukiwany przez straż Tatrzańskiego Parku Narodowego. Za popełniony przez niego czyn grozi mu mandat w wysokości do tysiąca złotych. Wchodząc na krzyż spowodował bowiem zagrożenie dla życia i zdrowia zarówno swojego, jak i znajdujących się w pobliżu turystów, których w okresie letnim jest w tym regionie bardzo dużo. Strażnicy z TPN o incydencie zawiadomili już Straż Graniczną oraz policję. Na podstawie dostępnych danych oraz nagrania służby próbują ustalić tożsamość mężczyzny.