Szef BBN stwierdził, że „propaganda terrorystyczna odwołuje się do religii islamskiej i niewątpliwie ma to związek z religią”. Zaznaczył jednak, że z tego powodu nie można potępiać całego islamu. – Są różne ludy, które wyznając tę religię, nie mają takiego agresywnego zachowania – dodał. Podkreślił ponadto, że „duże skupiska muzułmańskie to idealna baza dla terrorystów”. – W samej Katalonii jest pół miliona muzułmanów – zauważył.
Soloch w TVP1 odniósł się również do polityki migracyjnej. Jego zdaniem Polska przyjmuje imigrantów „co do zasady”, ale trudno, żebyśmy w sposób sztuczny fundowali sobie kłopoty. – To oczywiście nie zwalnia nas z pewnej solidarności ogólnoeuropejskiej w walce z terroryzmem. Solidarności polegającej na naszym udziale, na współpracy służb, nawet na nakładach finansowych – wymieniał.
Zdaniem szefa BBN powinniśmy być solidarni i proponować rozwiązania, które by zapobiegały tego typu zjawiskom. – Powinniśmy być solidarni, powinniśmy proponować rozwiązania, które by zapobiegały tego typu zjawiskom – przekonywał. – Powinniśmy ponosić też tego koszty, ale kosztami nie powinno być automatyczne, przymusowe, sztuczne osiedlanie fal uchodźców – dodał.