Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński w wywiadzie opublikowanym przez „Gazetę Polską Codziennie”, odniósł się do ostatnich wydarzeń w Barcelonie, gdzie zamachu dokonała komórka tzw. Państwa Islamskiego, a także ocenił stopień bezpieczeństwa w Polsce.
Jak mówił w rozmowie z „GPC” Zieliński, w Europie należy skończyć z „polityką otwartych drzwi”. – Europa stała się wielokulturowa, są środowiska, które stanowią zagrożenie, a nie są dobrze rozpoznawane przez zachodnie służby. Fala imigrantów, która przybywa do Europy, ma tu znaczenie – mówił. – Argument, że niektóre z ataków są dokonywane przez kolejne pokolenia, które mieszkają w Europie, jest fałszywy. Dowodzi jedynie, że oni się nie asymilują – dodał wiceminister.
Zdaniem wiceszefa MSWiA, należy w tej chwili uszczelnić granice, a pomoc uchodźcom nieść na miejscu. Oprócz tego, według wiceministra, należy zakończyć z poprawnością polityczną i otwarcie mówić, że to z „radykalnych środowisk muzułmańskich wywodzą się terroryści”, a także wspólnie, w ramach UE, solidarnie, tworzyć politykę europejską.
Wydaleni z Polski
Wiceminister ujawnił też, że polskie służby nie otrzymały informacji, by po zamachach w Barcelonie w Polsce mogło dojść do ataku terrorystycznego. – Polskie służby nie miały sygnałów o zagrożeniu atakiem w naszym kraju. Zdarzały się jednak wypadki, że rozpoznawano pojedyncze osoby, które mogły nieść zagrożenie terrorystyczne. Kilka z nich zostało wydalonych z Polski – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” zastępca ministra Mariusza Błaszczaka.
Cały wywiad z wiceministrem Zielińskim jest dostępny we wtorkowej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
Czytaj też:
Francja: Samochód wjechał w grupę ludzi. Motywy sprawcy są nieznane