Jak opisuje „Fakt” we wtorkowym wydaniu, Jacek Kurski, prezes TVP, przekonywał, że od sierpnia 2016 roku spotykał się z byłą już dyrektor w Telewizji Polskiej, tymczasem według informacji dziennika para spotykała się od czerwca tamtego roku. „Mamy świadków, którzy potwierdzają: para spotykała się poza pracą już w czasie Euro 2016” – czytamy w tekście zatytułowanym „Gigantyczna premia dla kochanki prezesa TVP”.
„Fakt” przytacza tekst „Gazety Wyborczej” ze stycznia 2017 roku – wówczas pisano o tym, że Klimek otrzymała w 2016 roku 50 tys. zł brutto nagrody. Te informacje zdementowała wtedy TVP. Jednak z ustaleń dziennika wynika, że Klimek w niespełna 5 miesięcy, będąc jeszcze dyrektorem w TVP, gdy Telewizji Polskiej szefował Kurski, otrzymała „cztery ekstrawypłaty”: 13 tys. zł, 10 tys. zł, a w lipcu 2016 roku otrzymała nagrodę specjalną prezesa TVP w wysokości 18,2 tys. zł. Później otrzymała jeszcze 19,6 tys. zł premii. „Fakt” wskazuje, że „premiowanie” zaczęło się mniej więcej w okresie, gdy Kurski i Klimek zaczęli się spotykać.
Odpowiedź TVP
Na publikację dziennika odpowiedziała Telewizja Polska. W oficjalnym komunikacie zaprzeczyła, że wypłaty świadczeń zrealizowane w 2016 r. dla ówczesnej dyrektor Biura Koordynacji Programowej oraz Biura Marketingu pani Joanny Klimek, „miały charakter pozamerytoryczny”.