Od czasu zamieszczenia wpisu na profilu Ministerstwa Środowiska na Facebooka zebrał on już 98 reakcji i udostępniono go 57 razy. Znalazło się pod nim mnóstwo komentarzy, wciąż dodawane są nowe. Głównie powtarza się opinia internautów, że ministerstwo straszy negatywnymi skutkami niekontrolowanego wzrostu liczby łosi, aby móc znieść obowiązujący od 2001 roku zakaz polowań i całoroczny okres ochronny.
„O, widzę kolejna kampania, która ma nas przygotować do faktu, że Szyszko będzie sobie odstrzeliwał co mu tam przeszkadza” – pisze Izabella. „Wytnijcie wszystkie drzewa i wystrzelajcie zwierzęta – wtedy będzie bezpiecznie na drogach... Oh wait, nie będzie, bo kierowcy jeżdżą jak szaleni, często też po spożyciu alkoholu... Może podacie jakieś statystyki ile wypadków spowodowali kierowcy, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość? I ilu z tych kolizji ze zwierzętami dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy przestrzegali przepisów ?” – dodaje internautka Agnieszka. Pojawiają się także wpisy o manipulacji informacjami, czy pytania o źródła danych podanych przez Ministerstwo Środowiska.