W lutym tego roku po medialnej burzy Macierewicz musiał zdymisjonować Bartłomieja Misiewicza, który pełnił m.in. funkcję szefa jego gabinetu politycznego. Potem jego obowiązki przejął Krzysztof Łączyński, ale jak podaje tvn24.pl, niedawno zapadła decyzja, że gabinetem politycznym szefa MON pokieruje 40-letni Dominik Smyrgała. Z informacji, które opublikował portal wynika, że Łączyński miał tłumaczyć swoim pracownikom, iż rezygnuje ze stanowiska z powodu swojego stanu zdrowia.
Szereg zmian
Na tym jednak nie koniec zmian związanych z bliskim otoczeniem ministra obrony. Jak wylicza tvn24.pl, najpierw, w maju tego roku, z kluczowej funkcji dyrektora operacyjnego koncernu PGZ odszedł Andrzej Skałecki, który uchodził za osobę o dużych wpływach u samego ministra Macierewicza. Nieoficjalnie wiadomo, że jego następcą w Polskiej Grupie Zbrojeniowej został Piotr Brzeziński, również funkcjonariusz Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Portal powołuje się na swoich rozmówców z Prawa i Sprawiedliwości, którzy są przekonani, że stałe zmiany w otoczeniu Antoniego Macierewicza nie są wyłącznie decyzjami ministra. Dla przykładu, oficjalnie wiadomo, że dymisję Bartłomieja Misiewicza wymusił Jarosław Kaczyński.