W sondażu dla OKO.press zapytano, kto ma większe zasługi dla „Solidarności” z lat 1980-1989 (czyli między Sierpniem ’80 a Grudniem ’81, a potem w stanie wojennym aż do Okrągłego Stołu). 48 proc. badanych na tak postawione pytanie wskazało Lecha Wałęsę. Jedna piąta ankietowanych uznała z kolei, że większe zasługi miał Lech Kaczyński. Jedna trzecia nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie i wybrała odpowiedź: „Trudno powiedzieć”.
Wałęsa w sondażu Kantar Public był pięciokrotnie częściej niż Lech Kaczyński wybierany przez najmłodszych badanych (18-24 lata) oraz trzy i półkrotnie częściej przez trzydziestolatków. Wśród osób najstarszych jego przewaga zaciera się.
Postępowanie w IPN
Instytut Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie karne w sprawie złożenia przez Lecha Wałęsę fałszywych zeznań dotyczących dokumentów TW „Bolek”. Chodzi o wypowiedzi Wałęsy, który w śledztwie Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącym ewentualnego fałszowania dokumentów przez SB zeznał, że nie są one autentyczne.
Jak wyjaśniał były prezydent w rozmowie z RMF FM, ma zaświadczenia IPN, wyroki sądu, różne pisma, które „mówią o podrabianiu dokumentów a teraz oni mówią, że to nieprawda. Niech się zdecydują”. Wałęsa zastanawiał się też, „jak można powoływać się na dokumenty z szafy Kiszczaka”. – To jest największa ohyda. Kiszczak ze mną staje do konfrontacji. Oni zwariowali kompletnie. Poniżają mnie i »Solidarność« – powiedział.