– Wizyta sekretarza generalnego NATO była między innymi tym manewrom poświęcona i Sojusz uważnie przygląda się, co Federacja Rosyjska i Białoruś w związku z ćwiczeniami Zapad robią, bo chociaż oficjalnie liczba żołnierzy biorących udział w tych ćwiczeniach sięgnie niecałych 13 tysięcy, to wiemy, że de facto te ćwiczenia obejmą o wiele większy zakres zarówno terytorialny, jak i jeśli chodzi o liczbę żołnierzy i sprzętu wykorzystanego w czasie tych ćwiczeń – odpowiedział Michał Dworczyk zapytany o to, czy polskie i sojusznicze natowskie wojska są w stanie podwyższonej gotowości.
Dworczyk wyraził także obawę, że istnieje możliwość pozostawienia przez Rosję na terenie Białorusi żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach po ich zakończeniu. Zapewnił też, że Polska jest w bezpiecznym położeniu, m. in. dzięki wzmocnieniu wschodniej flanki NATO oraz obecności rosnącej liczby sojuszniczych, a szczególnie amerykańskich żołnierzy w Polsce. Zapowiedział, że do grupy batalionowej w Orzyszu, w której służą Amerykanie, Rumuni i Polacy prawdopodobnie dołączą Chorwaci.
Wiceminister MON nakreślił także plany dotyczące zakupu sprzętu. Przetargi mają dotyczyć przede wszystkim artylerii oraz artylerii rakietowej. Podczas rozmowy pojawił się także wątek afery z udziałem firmy Autosan. – Ta sprawa musi zostać wyjaśniona, ponieważ są rzeczywiście takie wskazówki, które mogą dowodzić, że było to działanie celowe na szkodę spółki – ogłosił wiceminister.