We wtorek rano policjanci z Zespołu Poszukiwań KWP w Lublinie weszli do jednej z kamienic w centrum miasta. Z ustaleń policjantów wynikało, że pod wskazanym adresem może ukrywać się 31-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna poszukiwany był na podstawie m.in. listu gończego wystawionego przez prokuraturę. Na swoim koncie ma wyłudzenia, których dopuścił się w 2014 i 2015 roku. Prowadząc wówczas działalność gospodarczą, naraził Skarb Państwa na straty z tytułu należnego podatku VAT, na kwotę blisko 260 tys. zł.
Adrian B. ma do odsiadki w sumie 4 lata i 11 miesięcy. Być może właśnie wizja spędzenia tylu lat w Zakładzie Karnym zmobilizowała mężczyznę do próby ukrycia się przed policjantami. Gdy operacyjni zapukali do mieszkania, przebywające wewnątrz kobiety zgodnie twierdziły, że mężczyzny nie ma w domu i najprawdopodobniej przebywa za granicą.
Policjanci postanowili sprawdzić dokładnie wszelkie zakamarki. „Zguba” odnalazła się w... wersalce. Ze swojego nietypowego schronu Adrian B. został zabrany do komendy, a później do zakładu karnego.