Antoni Macierewicz stwierdził, że w przeciwieństwie do poprzedniego rządu, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie poprzestaje na „papierowych deklaracjach”. – Doprowadziliśmy do tego, że w Polsce stacjonują wojska naszych sojuszników i wojska amerykańskie. Zwiększamy zdecydowanie polską armię, zarówno liczbowo, jak i jeżeli chodzi o wyposażenie jej, modernizację – podkreślił.
Zdaniem ministra obrony narodowej, „Polska jest bezpieczniejsza niż była kiedykolwiek w najnowszych dziejach naszego narodu”. – Największym zagrożeniem dla nas jest agresywna polityka Federacji Rosyhjskiej, która od kilku lat coraz bardziej naciska, podejmuje ostre działania, najpierw w Gruzji, później na Ukrainie, później grożąc krajom bałtyckim, a także wielokrotnie atakując medialnie Polskę – podkreślił.
Macierewicz poinformował ponadto, że Polska rozważa możliwość pozostawienia przez Rosję dużych sił na terenie Białorusi po manewrach "Zapad-17". – Formalnie rzecz biorąc Rosjanie mówią, że wojska nie będą przekraczały 13 tysięcy, dokładnie 12,5 tysięcy, ale jeśli uwzględnić mobilizację i organizację wszystkich sił, które będą współdziałały w tych manewrach, to jest ponad 100 tysięcy i to jest odbierane, słusznie, jako duże zagrożenie, zwłaszcza, że te manewry mają charakter ofensywny, a nie defensywny. Ich defensywność jest tylko pozorem, jest tylko sposobem mydlenia oczu – mówił.