Mieli wyrzucić komunistę z nazwy, ale wyszło jeszcze gorzej. Ta pomyłka wywołała burzę

Mieli wyrzucić komunistę z nazwy, ale wyszło jeszcze gorzej. Ta pomyłka wywołała burzę

Gorzów Wielkopolski
Gorzów Wielkopolski Źródło: Fotolia / bzyxx
W Gorzowie Wielkopolskim trzeba było zmienić nazwę jednej z ulic, w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Problem w tym, że nowa nazwa wywołała jeszcze większe kontrowersje.

Władze Gorzowa Wielkopolskiego w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej musiały uporać się m.in. z dotychczasowym patronem jednej z ulic - Jankiem Krasickim, młodzieżowym działaczem i stalinowskim agitatorem. Wstępnie planowano, by od września ulica nosiła imię Ignacego Krasickiego. Wiceprezydent miasta Jacek Szymankiewicz zdecydował jednak, by powrócić do historycznej nazwy – Sokoła. Tu jednak zaczęły się schody, bo w Gorzowie Wielkopolskim ulica Sokoła już jest. Postanowiono jednak wybrać innego ptaka, bielika. Oficjalnie przegłosowano, że będzie to ulica Bielikowa.

Wyszło jeszcze gorzej

Okazało się, że nowa nazwa ulicy także wywołuje spore kontrowersje, ponieważ niektórzy zaczęli ją kojarzyć z postacią... Walerija Bielikowa. Mowa o radzieckim generale, który w latach 80. stał na czele wojsk stacjonujących w NRD. W związku z zamieszaniem wokół nowej nazwy, wiceprezydent Gorzowa Wielkopolskiego przyznał, że swojej autopoprawki do uchwały nie skonsultował z komisją ds. nazewnictwa. Zapowiedział, że na najbliższej sesji wystąpi z wnioskiem o zmianę nazwy na taką, która będzie poprawna językowo.

Źródło: Gazeta.pl