Frank Taylor pojawił się na pierwszej konferencji w Polsce we wrześniu 2016 roku. Od tamtej pory nie słychać nic na temat brytyjskiego eksperta. Brytyjczyk przekazał redakcji TVN24, że „nie będzie dalej komentował wypadku w Smoleńsku”. Pytany o to, czy oznacza to, że zakończył współpracę z podkomisją smoleńską odpowiedział: „Mam nadzieję, że nie skończyłem, ale tak naprawdę jej nie zacząłem”.
Reporter portalu zapytał również podkomisję smoleńską o zakres pracy, badań oraz wynagrodzenie brytyjskiego badacza wypadków lotniczych. „Pan Frank Taylor jest ekspertem podkomisji i wykonuje na jej rzecz prace, zgodnie ze swoimi kompetencjami” – odpowiedziała komisja.
W jednym z telewizyjnych wywiadów pełniący funkcję przewodniczącego podkomisji Kazimierz Nowaczyk stwierdził, że członkowie podkomisji odeszli ponieważ byli obrażani i poniżani, a winni tego są dociekliwi dziennikarze i politycy opozycji. – Starają się podważyć wiarygodność i upolitycznić nasze prace, twierdząc, że pracujemy na potrzeby polityczne, a nie wyjaśniania katastrofy. To między innymi zdarza się wobec naszych współpracowników zagranicznych. Dlatego my nie będziemy już informowali, kto z nami współpracuje – mówił.