Jakub Kulesza z ruchu Kukiz'15 w rozmowie opublikowanej w weekendowym magazynie „Rzeczpospolitej” - „Plus i minus” przypomniał, że przez kilka lat trenował sztuki walki. Pociągnięty za język przyznał, że chętnie stoczyłby walkę z kimś z Prawa i Sprawiedliwości. Swój wybór uzasadnia, porównując PiS do Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem obecnej władzy wystarczyły dwa lata, aby wywołać w Polakach nastroje podobne do tych, które zdecydowały o klęsce wyborczej PO.
Kuleszy nie podoba się polityka rządu, ingerująca w wolny rynek. Jako największy grzech PiS podaje wzniecanie konfliktów społecznych, zwłaszcza pomiędzy pracodawcami i pracownikami. „Napuszczanie ludzi na przedsiębiorców, którzy tworzą miejsca pracy. Plus to, że PiS traktuje gospodarkę jak dojną krowę: potrafi z niej tylko wyciskać. Państwo ma rozwiązywać wszystkie problemy” – wyliczał. „Im dłużej trwają rządy Prawa i Sprawiedliwości, tym bardziej na nich przenosi się moja niechęć. Zwłaszcza na przedstawicieli władzy” – podkreślał.