Z ustaleń dziennikarzy portalu 300polityka wynika, że młody poseł, który został wykluczony z klubu PiS dołączy do ruchu Kukiz'15. Formalne ogłoszeni transferu ma nastąpić w piątek 13 października podczas wspólnej konferencji Łukasza Rzepeckiego i Pawła Kukiza. – Przyszłość posła Łukasza Rzepeckiego zależy od niego samego. Jeżeli został on wyrzucony z PiS za popieranie postulatów programowych Prawa i Sprawiedliwości, od których PiS się odwrócił, a są one tożsame z postulatami Kukiz'15, czyli na przykład niskie podatki albo likwidacja immunitetu formalnego dla posłów, to wszystko wskazuje na to, że lepiej on pasuje do tego bardziej uczciwego ugrupowania, czyli Kukiz'15 – wyjaśnił w rozmowie z Wprost.pl rzecznik ruchu, Jakub Kulesza. Poseł zaznaczył jednak, że on osobiście nie składał Łukaszowi Rzepeckiemu propozycji, i to od byłego posła Prawa i Sprawiedliwości zależy dalszy rozwój zdarzeń.
Rozwód z PiS
Formalne oddalanie się Łukasza Rzepeckiego od PiS zaczęło się przed dwoma tygodniami, kiedy to poseł został odwołany z sejmowej Komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Odwołanie miało związek ze zgłoszeniem przez posła Rzepeckiego wniosku o uchylenie immunitetu Dominikowi Tarczyńskiemu.
W niedzielę 1 października za pośrednictwem Twittera rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała o kolejnym kroku wobec niepokornego parlamentarzysty. „Poseł Rzepecki został zawieszony w prawach członka PiS, co jest pierwszym krokiem do wydalenia go z partii” – wskazała. W poniedziałek 2 października rzecznik dyscyplinarny Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski przekazał decyzję Jarosława Kaczyńskiego o zawieszeniu Łukasza Rzepeckiego w prawach członka partii. W środę 11 października poseł został wykluczony z klubu PiS.
Poseł niepokorny
O Łukaszu Rzepeckim głośno zrobiło się już w lipcu, kiedy to nie poparł projektu swojej partii dotyczącego opłaty paliwowej. Rzepecki znalazł się też w gronie trzech posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie brali udziału w głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Poseł wyjaśnił, że choć popiera reformę sądownictwa, wyjął kartę do głosowania i nie oddał na nią głosu.