Obrońcy przyrody blokowali wywózkę ściętych w Puszczy Białowieskiej drzew, których zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie można z lasu wywozić. Interweniowali Strażnicy Leśni próbując oderwać ludzi, przyczepionych do beczek, które blokowały drogę.
Wśród protestujących było dwoje obywateli Niemiec. Aktywiści skarżyli się na brutalną interwencję strażników. – Koleżanka z Niemiec, którą na siłę odrywano, straciła czucie i chyba świadomość, nie dała rady się ruszać i przez godzinę leżała na ziemi. Nie była w stanie się podnieść – powiedział ekolog Adam Bohdan ze Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Jak informuje aktywista, „Niemka została odwieziona do szpitala, zbadana i po paru godzinach zwolniona”. Powiedział również, że jedna z osób została zatrzymana i przebywa obecnie w areszcie. – Kolega, który próbował to zdarzenie nagrywać, dostał dwa razy w twarz od dwóch różnych strażników, którzy powiedzieli, że to on ich zaatakował i z tego powodu został zatrzymany. To uderzenie mamy nagrane – zapewnił Adam Bohdan.
Akcję spacyfikowano około godziny 19:00. Filmy z interwencji Strażników Leśnych opublikowali na Facebooku działacze organizacji Obóz dla Puszczy. Zapowiedzieli oni, że poinformują ambasadę Niemiec o fakcie, że w interwencji ucierpieli obywatele tego kraju.
facebookfacebook
Protest przeciwko wycince Puszczy Białowieskiej
Nie jest to pierwsza akcja aktywistów broniących środowiska przeciwko działaniom ministerstwa. 9 października członkowie Greenpeace w ramach protestu obsypali trocinami Jana Szyszkę. „Ile można znosić kłamstwa? Miarka się przebrała: Jan Szyszko na arenie międzynarodowej ciągle usiłuje kreować się na obrońcę Puszczy, kiedy w rzeczywistości jego decyzje doprowadzają do postępującej dewastacji naszego wspólnego dobra” – piszą na swoim profilu na Facebooku polscy działacze Greenpeace. We wrześniu aktywiści z organizacji Obóz dla Puszczy skutecznie blokowali wycinkę drzew na terenie lasu, mimo brutalnych interwencji strażników leśnych. 13 października obrońcy przyrody powitali zagraniczną delegację, zaproszoną przez ministerstwo środowiska, przebrani za szefa resortu Jana Szyszkę i w koszulkach z napisem „Jestem kłamcą”.