Szef Centrum Informacyjnego Sejmu, Andrzej Grzegrzółka, ogłosił że Straż Marszałkowska planuje zatrudnienie nawet 120 nowych pracowników. Mówił również o inwestowaniu w sprzęt. Strażnikom mają zostać przydzielone nowe galowe mundury, które będą nawiązywać do przedwojennych tradycji. Wprowadzony będzie także obyczaj uroczystego salutowania posłom za pomocą specjalnych szabli.
Funkcjonariusze będą mieli także zwiększone uprawnienia. Zakłada się, że przejmą niektóre zadania Biura Ochrony Rządu, np. kontrolę pirotechniczną. Zwiększenie liczby strażników wiąże się według Centrum Informacyjnego z powstaniem na terenie Sejmu nowego budynku oraz koniecznością ochrony całego (otoczonego barierkami) terenu wokół parlamentu.
Opozycja jest oburzona nowym pomysłem PiS i twierdzi, że takie zmiany nie są potrzebne. – Robienie takiego zadęcia i teatru z Sejmu, który i tak nie pracuje, jak prawdziwy Sejm, jest bzdurą – twierdzi Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. – To wszystko brzmi absurdalnie i jest przejawem takiego bizantyjskiego myślenia o władzy – ocenia Jan Grabiec z PO.