Zdzisław Gosiewski od 1999 roku jest profesorem nauk technicznych. Specjalizuje się w m.in w awionice i bezzałogowych aparatach latających. W 2005 roku rozpoczął współpracę w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, został też kierownikiem Katedry Automatyki i Robotyki na Politechnice Białostockiej. Gosiewski potwierdził w rozmowie z Gazetą.pl, że nie jest już członkiem podkomisji smoleńskiej działającej przy MON. Ekspert nie zdradził jednak, co było powodem takiej decyzji. – To są zbyt poważne dla Polski rzeczy, żeby prasa w tym mieszała – stwierdził. Jak dotąd z podkomisji odeszły cztery inne osoby: dr inż. Bogdan Gajewski, prof. Jan Obrębski, prof. Andrzej Ziółkowski i prof. Piotr Stepnowski.
Skokowy wzrost temperatury
25 października podkomisja smoleńska poinformowała, że zanim doszło do katastrofy TU-154M, rejestrator zapisał serię gwałtownych zdarzeń, w tym wzrost temperatury powietrza. W komunikacie odniesiono się do tekstu Grzegorza Wierzchołowskiego pt: „Ukrywano dowód na wybuch” z 25 października, zamieszczonego w „Gazecie Polskiej”. Tygodnik informował, że wskazujące na eksplozję „gwałtowne zjawiska towarzyszące ostatnim sekundom lotu” to nagły, niewytłumaczalny wzrost ciepła na czujniku temperatury samolotu.
Czytaj też:
Podkomisja smoleńska potwierdza: Skokowy wzrost temperatury przed katastrofą Tu-154M