– Myślę, że minister byłby zadowolony, gdyby prezydent bez szemrania realizował wszystko to, co minister sobie zamarzył – powiedział Romuald Szeremietiew. Jego zdaniem, niemożność osiągnięcia porozumienia między prezydentem i ministrem obrony narodowej powinna skutkować dymisją szefa MON. – Sytuacja jest oczywista: jest zwierzchnik sił zbrojnych (czyli prezydent-red.) i jest minister obrony narodowej. W związku z tym, że zwierzchnik jest wyżej od ministra, to minister powinien mu ustąpić – ocenił. – Jeżeli nie potrafi tego zrobić, to powinien podać się do dymisji – podkreślił Szeremietiew.
Jego zdaniem obecna sytuacja z udziałem osób decydujących o losach polskiej armii nie może się przeciągać. – Ten konflikt jet niebezpieczny z punktu widzenia funkcjonowania sił zbrojnych, dlatego, że jedna z najważniejszych rzeczy, którą musimy zrobić koniecznie to zmiana, czy naprawa systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi – ocenił Szeremietiew. – I tutaj nastąpiła blokada: prezydent ma jakąś swoją wizję, minister ma swoją wizję, a w armii jest coś, co jest dysfunkcjonalne – mówił na antenie TVN24.