Wiceminister Jarosław Sellin na antenie Radia Zet poinformował, że w resorcie kultury trwają prace nad „uporządkowaniem spraw związanych z symbolami narodowymi”, ponieważ czasem w tej sferze jest wiele chaosu. – Nie jest to łatwa praca, bo tutaj jest dużo specjalistów, różnych heraldyków, którzy się na tym znają i czasami są różne rozbieżne propozycje w tej materii – wyjaśniał Sellin. Wiceminister zdradził, że może nawet pojawić się zalecenie, żeby śpiewać trzy zwrotki hymnu. – Warto. Polski hymn nie jest długi i ograniczenie go tylko do 1 zwrotki jest moim zdaniem przesadą. Można spróbować trzy zwrotki odśpiewać – wskazał Jarosław Sellin.
Jak śpiewać?
Choć wydaje się, że hymn państwowy jest utworem, który powinien być znany każdemu Polakowi, to jednak niektórym zdarzają się pomyłki w jego słowach. Już w XIX wieku w tekst pierwszej zwrotki wkradł się błąd zaczęto śpiewać póki zamiast kiedy my żyjemy. W drugiej zwrotce Pieśni Legionów, w hymnie jest to zwrotka trzecia, Józef Wybicki błędnie zapisał nazwisko Czarnecki, poprawnie brzmi ono Czarniecki. Kolejnym błędem jest śpiewanie w trzeciej zwrotce poświęconej hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu wrócił się/ rzucił się/ rzucim się przez morze. W poprawnej wersji naszego hymnu ten wers brzmi: wrócim się przez morze. W ostatniej zwrotce bardzo często błędnie śpiewane są dwa pierwsze wersy naszego hymnu. Wiele osób śpiewa: Mówił ojciec do swej Basi cały zapłakany, zamiast: Już tam ojciec do swej Basi mówi zapłakany.