Przypomnijmy, że Krajowa Rada Sądownictwa 30 października postanowiła nie powoływać 265 asesorów sądowych z listy przygotowanej przez ministra sprawiedliwości. Tłumaczono, że nie spełnili oni "kryteriów osobowych". Rzecznik KRS Waldemar Żurek przekonywał, że 100 proc. wniosków ministra w sprawie asesorów zawierało błędy.
Zarzuty te odparł resort sprawiedliwości. „Kandydaci na asesorów sądowych przedstawieni Krajowej Radzie Sądownictwa spełnili wszystkie ustawowe wymogi formalne, a potwierdzające to dokumenty zostały w całości przekazane Radzie. W aktach nie było żadnych braków ani błędów” – poinformowano w komunikacie.
Czytaj też:
„Odrzuceni” asesorzy sądowi odpowiadają KRS: Każdy z nas pragnie być bezstronny
Komentując tę sytuację na antenie TVP Info, Zbigniew Ziobro ocenił, że nie miałaby ona miejsca, gdyby nie prezydenckie weto do przedstawionego przez PiS projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. – I dzisiaj KRS w obecnym składzie, który jest jądrem ciemności polskiego sądownictwa, niszczy polskie sądownictwo i polską demokrację – wskazał Prokurator Generalny. Jak podkreślił, jego zdaniem zmiany w polskim sądownictwie nie nastąpią, dopóki nie zostanie przeprowadzona zmiana w KRS.
– KRS jest jak silnik w samochodzie. Jeżeli chcemy reformować sądownictwo, to nie możemy nie zreformować KRS. Jeśli silnik jest całkowicie zepsuty i nie da się go uruchomić, to trzeba go wymienić. Bez zmiany KRS nie będzie realnej zmiany w polskim sądownictwie. A wtedy reforma wymiaru sprawiedliwości może być marzeniem ściętej głowy – przekonywał Ziobro.