O Adamie Andruszkiewiczu było głośno, kiedy zażądał od ministra infrastruktury zmiany nazw pociągów, bo według niego promują one okultyzm i komunizm. Media pisały również o intensywnych podróżach po kraju posła Kukiz'15, który na ten cel wziął niemal 40 tys. złotych „kilometrówki” w 2016 roku. Warto podkreślić, że Andruszkiewicz nie posiada prawa jazdy ani samochodu. Teraz poseł postanowił zmienić swoje „polityczne barwy”.
– Od dłuższego czasu w klubie Kukiz ’15 trwają rozmowy również na temat mojej aktywności. Wielokrotnie, co nie jest żadną tajemnicą, nie zgadzałem się z poszczególnymi posłami Kukiz 15, np. wicemarszałkiem Sejmu Stanisławem Tyszką. Mamy zupełnie inne spojrzenie na chociażby kwestie reform. Również sam lider, dzisiaj zresztą o tym mówił, wielokrotnie wskazywał że moja retoryka jest jakby zbyt bliska PiS-owi. Uważam że to po prostu retoryka patriotyczna i w związku z powyższym dziś podjąłem decyzję – po rozmowie z przewodniczącym Kukizem – że odchodzę z klubu Kukiz ’15 – powiedział Adam Andruszkiewicz na antenie TVP Info. Polityk zapowiedział konferencję prasową na czwartek 9 listopada podczas której poinformuje o „dalszych planach pracy dla Polski”.
Paweł Kukiz powiedział w rozmowie z TVN24, że „poseł Adam Andruszkiewicz już dawno odszedł”. – Obserwując jego wystąpienia w telewizji tzw. publicznej odnosiłem czasami wrażenie, zresztą od ponad pół roku go o tym informowałem, prosiłem o zmianę przekazu, by uszanował moją sugestię, że ten przekaz jest bardziej PiS-owski niż przekaz PiS-owców, że jest większym cynglem, pistoletem PiS-u niż PiS-owcy – tłumaczył polityk. Z informacji lidera ruchu Kukiz'15 wynika, że Andruszkiewicz przejdzie do koła poselskiego Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego.