– Zagram ostatni raz, a potem pewnie się poryczę – powiedział Artur Boruc w rozmowie z Jackiem Kurowskim, pytany o możliwy przebieg meczu z Urugwajem. O tym, że 10 listopada doświadczony bramkarz pożegna się z reprezentacją, mówił kilka tygodni temu Zbigniew Boniek. – Zagra 44. minuty, później zostanie pożegnany owacją na stojąco przez kibiców – zdradził prezes PZPN na wspólnej konferencji prasowej z Adamem Nawałką po meczu z Czarnogórą, którym biało-czerwoni przypieczętowali awans do Mistrzostw Świata w Rosji.
Bramkarza, który zadebiutował w reprezentacji w 2004 roku postanowili w niecodzienny sposób pożegnać kibice stołecznej Legii. Po treningu kadrowiczów na Stadionie Narodowym na jednego z zawodników czekała niespodzianka. Fani klubu z Warszawy przygotowali specjalny transparent z napisem „Artur Boruc. Dla nas jesteś wybitny”. Mieli także ze sobą race. Piłkarz postanowił wyjść do kibiców, którym podziękował za ciepłe przyjęcie. Rozdawał autografy oraz robił sobie zdjęcia z zawodnikami.
facebookCzytaj też:
Boruc wspomina powołanie na mundial. „Wracałem z reklamówką piwa do domu...”