O sprawie poinformowało TVN24. Chodzi o 9-letniego psa Pakera, który od małego należy do jednej z rodzin mieszkających w Granowie w powiecie choszczeńskim. W maju 2016 roku na sąsiedniej działce zamieszkał mężczyzna, który kupił działkę od Agencji Nieruchomości Rolnej. Pan Dariusz twierdzi, że nie może spać w nocy z powodu szczekania psa. Dlatego też postanowił zwrócić się o pomoc do Sądu Rejonowego w Choszcznie.
Sędziowie przychylili się do wniosku mężczyzny i nakazali rodzinie pozbycie się psa z posesji oraz wpłaty dwóch tysięcy złotych odszkodowania na rzecz powoda. Właściciele psa nie kryją rozgoryczenia z powodu decyzji sądu. To dobry, kochany i ułożony zwierzak. – Szczeka, bo to pies, a psy zazwyczaj szczekają. Co ja mam z nim teraz zrobić – zastanawia się mieszkanka Granowa. Mimo tego, że termin na oddanie psa minął w ubiegłym tygodniu, rodzina nie zastosowała się do decyzji sądu. – Przecież go nie uśpię. Serce by mi pękło. W zamknięciu też nie mogę go wiecznie trzymać. On całe życie biegał po podwórku – mówi właściciel Pakera.
Mieszkańcy wsi stoją murem za właścicielami psa i twierdzą, że to wina sąsiada, który chce rządzić całą wsią, ponieważ innym sąsiadom kazał się pozbyć ula z pszczołami. – Czepia się o wszystko. Że kosiarka głośna, że mam niewłaściwy komin, że palę nie tym, co trzeba. Policja przyjeżdża tu prawie codziennie. Zaczęłam brać leki na uspokojenie – mówi kolejna sąsiadka.