3,5-letni chłopiec trafił do szpitala im. dr. Władysława Biegańskiego w Grudziądzu w bardzo ciężkim stanie, chłopiec obecnie walczy o życie. Anestezjolog dr Piotr Brzeziński poinformował, że dziecko było nieprzytomne, miało duże trudności w oddychaniu. – Serce pracowało normalnie, jednak obrażenia chłopca wskazywały, że mógł on zostać pobity – tłumaczył lekarz.
W związku z tym, pracownicy szpitala postanowili powiadomić o sprawie policję. – Lekarze mieli podejrzenia, że zasinienia mogły powstać w wyniku pobicia. Podjęliśmy czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia: czy doszło do pobicia, czy był to nieszczęśliwy wypadek – wyjaśnił sierż. sztab. Maciej Szarzyński z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Kilka godzin po zgłoszeniu, funkcjonariusze z policji w Grudziądzu zatrzymali 30-letniego konkubenta matki chłopca, który w momencie zdarzenia był w mieszkaniu sam z dzieckiem. To właśnie ten mężczyzna wezwał pogotowie. Ratownikom tłumaczył, że chłopiec upadł i dlatego odniósł takie, a nie inne obrażenia. Decyzja o ewentualnym przesłuchaniu i zarzutach zostanie podjęta po sporządzeniu przez biegłych opinii lekarskiej.