Przed Pałacem Kultury powstanie tablica upamiętniająca Piotra Szczęsnego

Przed Pałacem Kultury powstanie tablica upamiętniająca Piotra Szczęsnego

PKiN od strony północnej – wejście do Pałacu Młodzieży
PKiN od strony północnej – wejście do Pałacu Młodzieży Źródło: Wikipedia / Adrian Grycuk
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk poinformował, że przed Pałacem Kultury pojawi się tablica poświęcona pamięci Piotra Szczęsnego, który podpalił się na placu Defilad.

Pomysł upamiętnienia Piotra Szczęsnego pojawił się podczas spotkania władz stolicy. Jednym z poruszanych wówczas tematów była koncepcja zagospodarowania terenu wokół Pałacu Kultury i Nauki, w szczególności Placu Defilad. – Chcemy wspólnie z mieszkańcami zaprojektować przestrzeń ponadczasową, z której będziemy korzystali przez najbliższe dziesięciolecia. Zachęcam wszystkich mieszkańców do udziału w konsultacjach – mówił Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska z Platformy Obywatelskiej dodała, że „nie możemy być obojętni wobec tego, co się wydarzyło w ostatnich dniach na placu Defilad”. – Liczymy, że dyskusja przyniesie odpowiedź na to, jak uwzględnić historię Piotra Szczęsnego, który podpalił się pod Pałacem Kultury. – Były różne koncepcje. Na pewno będziemy przypominać te tragiczne wydarzenia. Zadecydowaliśmy, że będzie to tablica w chodniku, a dokładniej w płycie placu Defilad – tłumaczył w rozmowie z portalem WawaLove.pl rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk dodając że „chodzi o symboliczne upamiętnienie tej tragedii”. Z informacji Milczarczyka wynika, że „tablica jest już prawie gotowa i stanie dokładnie w miejscu, gdzie Piotr Szczęsny dokonał aktu samospalenia”.

Samopodpalenie Piotra Szczęsnego

Tragiczne wydarzenie w stolicy miało miejsce 19 października. 54-letni Piotr Szczęsny, mieszkaniec Niepołomic, leżących 30 kilometrów na wschód od Krakowa, oblał się łatwopalną substancją i podpalił przed Pałacem Kultury i Nauki. Mężczyzny nie udało się uratować, zmarł w niedzielę 29 października.

Piotr Szczęsny zostawił po sobie dwie wiadomości – jedną zawartą na ulotkach, które rozrzucił przed samopodpaleniem, a drugą w formie listu przekazanego przez jego rodzinę. W piśmie, które ujawniła rodzina 54-latka, wyjaśniał on, dlaczego zdecydował się na tak radykalną formę protestu. „Bo sytuacja jest dramatyczna” – tłumaczył mężczyzna. „Nie chodzi o to, że rząd popełnia mniej czy więcej błędów (każdy rząd to robi) ale, że ten rząd wstrząsa podstawami naszej państwowości i funkcjonowania społeczeństwa. Natomiast większość społeczeństwa śpi, nie zwraca uwagi, co się dzieje i trzeba je z tego snu obudzić” – wskazuje.

Czytaj też:
Bp Pieronek i ks. Boniecki na pogrzebie Piotra Szczęsnego. „Żegnamy człowieka, który jest jak krzyk”

Źródło: Wawalove.pl