– Prace przy użyciu harvesterów zaszły już tak daleko już i stan sanitarny został na tyle uporządkowany, iż poważnie myślimy o tym, by podjąć decyzję o wycofaniu harvesterów i zdecydowaniu się na pracę ręczną – powiedział Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Państwowych w poniedziałek w radiu RMF FM.
Dopytywany, czy oznacza to, że kombajny wyjadą z Puszczy Białowieskiej, odpowiedział: "Proszę spodziewać się takiej decyzji". – Wszystko wskazuje na to, że doszliśmy do takiego momentu, w którym możemy to dokonać bez szkody dla porządkowania sanitarnego lasów– dodał.
Szef Lasów Państwowych przypomniał, że gdy pojawiły się harvestery, to wielu leśników było bardzo negatywnie nastawionych do tej technologii. – Ale badania pokazały wyraźnie, że nacisk jednostkowy na powierzchnię gruntu jest taki niewielki, że naprawdę nie jest to technologia szkodliwa – zaznaczył.
Tomaszewski podkreślił też, że "to jest bardzo bezpieczne pozyskiwanie surowca drzewnego w sytuacji, gdy większość drzew to są drzewa suche, a świerki suche i każde inne drzewo suche po 2 latach upada i niestety może doprowadzić do uszczerbku na życiu i zdrowiu". (PAP)