Ponad 450 gatunków ryb może zmieniać swoją płeć. „Natura ciągle nas zaskakuje”

Ponad 450 gatunków ryb może zmieniać swoją płeć. „Natura ciągle nas zaskakuje”

Zjawisko zmiany płci w ciągu życia osobniczego występuje u ok. 450 gatunków ryb, głównie morskich. W zależności od okoliczności osobnik może stać się raz samicą, a raz samcem i przystąpić z partnerem do rozrodu, a gdy jest singlem nawet sam zaplemnić jaja.

Galeria:
Ryby, które mogą zmienić płeć

W 19 rodzinach ryb występuje protogynia - osobniki rozpoczynają życie jako samice a następnie przekształcają się w samce, natomiast w 10 rodzinach występuje zamiana samców w samice, czyli protandria. – Zjawisko zmiany płci w jedną albo w drugą stronę występuje u ryb terytorialnych, jak również u tych występujących w niewielkich odizolowanych zbiornikach wodnych, kiedy to ciężko w pobliżu znaleźć partnera do rozrodu – wyjaśnił PAP prof. Roman Kujawa z Katedry Rybactwa Jeziorowego i Rzecznego, Wydziału Nauk o Środowisku Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Ryby mogą się rozmnażać na różne sposoby. Występuje u nich bowiem hermafrodytyzm, czyli obojnactwo. Osobnik ma zarówno gonady żeńskie, jak i męskie. W hermafrodytyzmie synchronicznym, ryba mając gonady żeńskie i męskie może jednocześnie wytwarzać jaja i plemniki. Zatem może być samicą a za dosłownie moment samcem, w zależności od potrzeby chwili i okoliczności. Przystępując do tarła, gdy w pobliżu ma osobnika tej samej płci, może szybko zmienić swoją płeć na przeciwną, by doszło do rozrodu. Przykładem może być Serranellus subligarius niewielka ryba występująca u wybrzeży Florydy. Natomiast monogamiczna hermafrodyta Serranus tortugarum może zmienia płeć nawet 20 razy dziennie.

Wszystkie sposoby rozrodu są dozwolone

Ale są także ryby, które w ciągu osobniczego życia zmieniają płeć. Osobnik ma rozwinięty początkowo jeden rodzaj gonad albo żeńskie albo męskie i w trakcie życia przekształcają się one w przeciwne, wpływając na zmianę płci. To zjawisko nazywa się hermafrodytyzmem następczym i występuje np. u dorady Sparus aurata - ryby z Morza Śródziemnego, która do 3. roku życia pozostaje samcem, a potem staje się samicą.

– U ryb wszystkie sposoby rozrodu są dozwolone. Ryba, będąc hermafrodytą, może być także samowystarczalna pod względem gotowości do rozrodu. W przypadku, gdy osobnik nie może znaleźć partnera, sam składa jaja i je zaplemnia – wyjaśnił prof. Kujawa. Tak rozmnaża się strumieniak marmurkowy Kryptolebias marmoratus.

Ciekawy jest cykl rozwojowy błazenka Amphiprion ocellaris znanej powszechnie ryby akwariowej zasiedlającej rafy koralowe. Młode błazenki są początkowo nieaktywnymi samcami. Przychodzi moment, gdy największy osobnik w populacji staje się samicą, a następna pod względem wielkości ryba - aktywnym samcem. Nie ma konkurencji, bo pozostałe ryby są wciąż nieaktywnymi samcami. Tak dobrana para przystępuje do tarła. Ale, gdy samica np. padnie łupem ryby drapieżnej, to natura nakazuje samcowi stać się samicą, a kolejny w stadzie samiec nieaktywny szybko wykazuje gotowość do rozrodu, stając się samcem do pary.

Kozy w polskich wodach

Inna ryba również dobrze znana akwarystom papużak Pseudanthias squamipinnis, znany również jako antias wrakówka, przejawia zgoła inne zachowanie. Wszystkie ryby rodzą się jako samice i dopiero później jedne z nich przekształcają się w samca. Jeżeli go zabraknie, to w ciągu kilku dni najstarsza samica zmieni płeć, aby go zastąpić. U niektórych gatunków ryb do rozmnażania nie jest wcale potrzebny samiec tego samego gatunku, ale jakikolwiek bądź. Tak jest u karasia srebrzystego Carassius gibelio, gdzie młode osobniki są klonami matki. Samicy do rozrodu wystarcza samiec innego gatunku, ponieważ plemnik tylko pobudza jajo do rozwoju, czyli indukuje gynogenezę.

Podobnie jak karasie srebrzyste, rozmnażają się w polskich wodach również kozy Cobitis taenia - formy triploidalnej i tetraploidalnej. Jedynie koza diploidalna rozmnaża się tradycyjnie. Znane są również gatunki ryb, gdzie samica bywa na tyle dominująca, że może zostać samcem. U wargatków sanitarników Labroides dimidiatus, jeśli w populacji zabraknie samca, to jego zadania przejmuje najsilniejsza w grupie samica. – Natura ciągle nas zaskakuje i bywa tak złożona, że nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić i przewidzieć co jeszcze przed nami ukrywa – powiedział prof. Kujawa.

Źródło: Nauka w Polsce PAP