Sejm pracuje nad projektem podniesienia podatku na wyroby niemedyczne z 8 do 23 proc. W przyszłym tygodniu ma się odbyć pierwsze czytanie projektu w tej sprawie (druk sejmowy 2056 - red.). Rząd chce, by nowe prawo weszło w życie jak najszybciej, ponieważ Polska nie może dłużej zwlekać z realizacją wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 2015 r. „Puls Biznesu” przypomina, że sprawa dotyczy odejścia od niższych stawek podatku na niektóre produkty niemedyczne. Oznacza to, że z 8 do 23 proc. wzrośnie stawka podatku VAT, m.in. na prezerwatywy, okulary przeciwsłoneczne (szkła korekcyjne pozostają na 8 proc.), strzykawki i ich zbiorniki, rozpylacze, kroplomierze, odciągacze do mleka, torebki na lód, butelki na gorącą wodę, worki tlenowe, gumowe osłonki na palce, poduszki pneumatyczne dla chorych oraz niektóre składniki suplementów diety. Rząd przyznaje, że w efekcie wzrostu VAT mogą nastąpić zwyżki cen.
„Puls Biznesu” podkreśla, że 23-procentowa stawka miała też wejść na smoczki dla dzieci, ale zgodnie z decyzją rządu, w tym przypadku stawka pozostanie na poziomie 8 proc.