– Nie wiemy jeszcze, czy podczas kolejnej rozprawy będą musieli pojawić się powód i pozwany. Na ten moment nie ma też żadnej informacji, że rozprawa będzie niejawna – przekazał w rozmowie z portalem Onet.pl Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Poniedziałkowe posiedzenie Sądu Okręgowego w Gdańsku było niejawne i dotyczyło kwestii organizacyjnych i technicznych przyszłego procesu.
Pozew, który wpłynął w czerwcu tego roku do gdańskiego sądu, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński domaga się od Lecha Wałęsy przeprosin oraz wpłaty 30 tysięcy złotych na cele społeczne.
Chodzi o wpisy, które były prezydent zamieszczał w portalu społecznościowym od czerwca do września 2016 r. W pozwie zacytowano dokładnie, co Wałęsa pisał na temat prezesa PiS. „Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r”.. Ponadto Wałęsa ma przeprosić m.in. za stwierdzenie, że Kaczyński „nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie”. W oświadczeniu, którego domaga się od byłego prezydenta prezes partii rządzącej znalazło się również stwierdzenie, że były to „bezprawne i nieprawdziwe zarzuty”.