Adam Lipiński powiedział, że wszyscy w Prawie i Sprawiedliwości żałują, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie zdecydował się zastąpić Beaty Szydło na stanowisku szefa rządu. – Wiadomo, że jakby prezes Kaczyński chciał objąć tekę premiera, to by całe PiS było zadowolone, ale tak się złożyło – powiedział.
Pytany o to, czy jest szansa, że jeszcze w tej kadencji Jarosław Kaczyński zostanie premierem, wiceprezes PiS odpowiedział tajemniczo, że „sytuacja jest dynamiczna”. W jego opinii, nim Mateusz Morawiecki wprowadzi zmiany w rządzie, będzie potrzebował kilku tygodni na przeprowadzenie audytu ministerstw. – Rząd zawsze jakoś tam jest autorski, aczkolwiek musi mieć oparcie na Prawie i Sprawiedliwości, czyli swoim zapleczu politycznym, a my też mamy trochę do powiedzenia w tej sprawie – podkreślił i dodał, że „PiS da przyszłemu premierowi szansę, by sprawdził, jak wszystko działa i zaproponował jakieś rozwiązania”.
Przypomnijmy, w czwartek 7 grudnia doszło do spotkania Klubu Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała później dziennikarzy, że Beata Szydło złożyła rezygnację z funkcji premiera rządu, natomiast Prawo i Sprawiedliwość na to stanowisko wysunęło kandydaturę Mateusza Morawieckiego.