W komentarzu autorstwa Jana Puhla, który ukazał się na łamach internetowego wydania niemieckiego dziennika „Der Spiegel” stwierdzono, że zmiana na stanowisku premiera nie oznacza zmiany polityki polskiego rządu. Autor artykułu zatytułowanego "Następny wasal Kaczyńskiego" przypomniał, że Morawiecki w przeciwieństwie do Beaty Szydło "przychodzi z biznesu". Jest przeciwieństwem Szydło. Mieszka w stoli, przez lata kierował bankiem. Zarabiał miliony, był stażystą w Stanach Zjednoczonych i Niemczech – pisze autor.
W ocenie dziennikarza „mająca czar troskliwej mamy z prowincji i charyzmę szefowej szkolnego komitetu rodzicówBeata Szydło była idealną postacią, z którą mogła się identyfikować polska prowincja”. To właśnie jej zasługa, że PiS ma w Polsce tak rekordowe poparcie – dodaje.
Według niemieckiego komentatora „mimo tych różnic nie należy oczekiwać zmian w polskiej polityce”. „Nowy premier nie dokona zwrotu w relacjach z UE, nie odwoła kontrowersyjnych reform sądownictwa i nie wpuści nagle uchodźców do kraju” – czytamy. W opinii dziennikarza zmiana szefa rządu jest pokierowana chęcią poprawy relacji z UE. „Czy jednak płynny angielskie wystarczy, aby odbudować reputację Polski?” – pyta Puhl na koniec swojego tekstu.