Zaskakująca teoria Mariana Kowalskiego. „Watykańska agentura namówiła prezydenta do obalenia rządu”

Zaskakująca teoria Mariana Kowalskiego. „Watykańska agentura namówiła prezydenta do obalenia rządu”

Marian Kowalski
Marian Kowalski Źródło: Facebook / Marian Kowalski
Zmiana na stanowisku szefa rządu jest szeroko komentowana przez polityków, dziennikarzy i opinię publiczną. Głos w tej sprawie postanowił zabrać również Marian Kowalski. Były kandydat na prezydenta Polski przedstawił dość zaskakującą teorię.

Według Mariana Kowalskiego do zmiany szefa polskiego rządu doprowadziła...agentura watykańska, która okazała się bardziej sprawna niż służby niemieckie czy rosyjskie. – Polakom nie można powiedzieć, o co chodzi, bo to agentura watykańska namówiła prezydenta do obalenia rządu. Tu nie trzeba niemieckich szpiegów, sowieckiej agentury. To Watykan załatwił w Polsce konserwatywny elektorat w bambuko – stwierdził Marian Kowalski.

– Traktują nas, właściwie nie nas, swoich zwolenników i wyborców, jak kretynów – mówił o kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości Marian Kowalski. – Ja uważam, że tak postępować nie można. Będą powody do spekulacji, do plotek, tylko dlaczego się ludziom nie mówi prawdy? Bo ta prawda może być bardzo niewygodna dla tych, którzy podejmują decyzje.

Były kandydat na prezydenta Polski dodał, że w jego ocenie Andrzej Duda zdradził interesy Polski, sprzymierzając się z tajnymi watykańskimi służbami, które doprowadziły do obalenia Beaty Szydło i wypromowania na jej miejscu przedstawiciela międzynarodowej finansjery. – Watykan podesłał na stanowisko premiera człowieka, który w środowisku narodowym i Prawa i Sprawiedliwości kojarzy się z grupą interesów mało lubianą w Polsce. I to nie bez powodu – podkreślił narodowiec.

Kowalski kreślił również scenariusze na przyszłość. – W tym momencie Jarosław Kaczyński przestał być niekwestionowanym liderem, oczywiście będą go tam traktować grzecznościowo, ale to będzie już starszy pan, który ma tylko udostępnić swoje miejsce dla jakichś ambicjonerów. I wojna na noże rozgorzeje w obozie całej zjednoczonej prawicy, w samym PiS, efektem tego będzie to, że pan prezydent, wokół siebie będzie mógł gromadzić osoby zainteresowane budową alternatywnego pseudoprawicowego obozu politycznego, a tam już się zgłaszają nazwiska, które znamy i to będzie nóż w plecy dla Prawa i Sprawiedliwości – ocenił Kowalski.

– Skoro Jarosław Kaczyński okazał się liderem zawodnym, skoro uległ smarkaczowi, niemającemu żadnego autorytetu dotychczas, to znaczy, że jego misja jako przewodnika polskiego obozu patriotycznego wczoraj się zakończyła – dodał działacz narodowy.

Źródło: X / /Marian Kowalski