Bajkę ściągnięto z internetu i kazano ją uczniom przeczytać na święta jako lekturę. Żaden pracownik szkoły nie zajrzał do treści utworu po pobraniu i wydrukowaniu go w bibliotece szkolnej. Nauczycielka polskiego rozdała uczniom pornograficzną wersję „Pięknej i Bestii”. Sprawę nagłośnili zbulwersowani rodzice.
– Nauczycielka polskiego nawet nie przeprosiła, nie było zebrania w tej sprawie, kazała tylko oddać książki jak najszybciej do szkoły – powiedziała oburzona matka jednego z uczniów. – Mój syn przyniósł tę książkę do domu w zeszły czwartek. Miał przeczytać przez święta, ale na szczęście, zanim zajrzał do książki, inni rodzice wszczęli alarm – opowiada matka innego chłopaka, który też dostał do przeczytania wersję porno bajki. Lekturę z treściami pornograficznymi dostały dwie klasy czwarte szkoły podstawowej.
Dyrekcja placówki imienia gen. Mariusza Zaruskiego przyznała się do tego, że uczniom zostały przekazane nieodpowiednie treści. Ogłosiła jednak, że nie chce nagłaśniać sprawy i pragnie rozstrzygnięcia jej wyłącznie pomiędzy rodzicami a szkołą. W wyciszanie afery zaangażował się także ksiądz z pobliskiej parafii, który wysłał do rodziców wiadomości e-mailowe. Pisał w nich, by nie szerzyć nienawiści przed świętami.
W bajce znajdowała się m.in. scena, w której jedna z bohaterek Bella uprawia seks z podstarzałym nauczycielem Franciszkiem. Fragment podaje Super Express. „Franciszek przytrzymał swego członka u nasady i wsunął go między w rozkoszną szczelinkę, a potem zaczął pocierać nim o piersi dziewczyny, z satysfakcją patrzył jak budzi się w niej rozkosz [...]” – czytamy w nim. Dalej następuje opis stosunku seksualnego pomiędzy obojgiem bohaterów.