Przeszukanie zlecił CBA Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Jest to efekt trwającego od 2013 roku śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej. Celem działań funkcjonariuszy było zabezpieczenie dokumentów oraz przedmiotów, które mogą stanowić dowód w postępowaniu.
Stanisław Gawłowski w latach 2007-2015 pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Wspomniana afera melioracyjna dotyczyła nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych. Były one prowadzone przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. W toku całego śledztwa zarzuty usłyszało już 56 osób.
Gawłowskiego chroni immunitet poselski, więc parlamentarzysta nie został zatrzymany ani nie postawiono mu zarzutów. CBA zwróciło uwagę, że „z uwagi na dobro śledztwa konieczne jest szybkie zabezpieczenie dowodów, a uprzednie wystąpienie z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła mogłoby prowadzić do ich ukrycia i mataczenia w sprawie”. Prokuratura zamierza postawić parlamentarzyście zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do Sejmu z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie oraz zastosowanie aresztu tymczasowego wobec posła PO. Reporter TVN24 Stanisław Napieraj przytoczył na Twitterze wypowiedź Gawłowskiego, który określił akcję CBA jako „sezon polowania na Platformę Obywatelską”.