Międzynarodowy turniej szachowy, który odbywa się obecnie w Arabii Saudyjskiej, rozpoczął się bez reprezentacji Izraela. Gospodarze odmówili przyznania wiz zawodnikom tłumacząc, że nie utrzymują dyplomatycznych relacji z tym państwem. „Organizowanie turnieju szachowego w państwie, gdzie łamane są podstawowe prawa człowieka to coś okropnego” – napisał na Twitterze Hikaru Nakamura, jeden z uczestników reprezentujących Stany Zjednoczone. „Szachy nie są grą, przy której ludzie są dzieleni z powodu odmiennej narodowości czy religii” – dodał mężczyzna. Wizy na ostatnią chwilę otrzymali uczestnicy z Iranu oraz Kataru – krajów z którymi Arabia Saudyjska utrzymuje napięte stosunki.
Wzięcia udziału w turnieju odmówiła ukraińska dwukrotna mistrzyni świata Anna Muzyczuk. Na Facebooku napisała o powodach, dla których nie uczestniczy w imprezie. „W ciągu kilku dni stracę dwa tytuły mistrzyni świata, ponieważ zdecydowałam, że nie pojadę do Arabii Saudyjskiej. Nie będę grać pod narzuconymi regułami, nie będę nosić abai, nie chcę żeby odprowadzano mnie, gdy idę na zewnątrz i nie chcę czuć się jak człowiek drugiej kategorii – napisała zawodniczka z Ukrainy. – Jestem gotowa postępować zgodnie ze swoimi zasadami i zrezygnować z udziału w wydarzeniu, podczas którego zarobiłabym więcej niż przy dwunastu takich imprezach – dodała. Ukrainka zapowiedziała także, że z tych samych powodów na turnieju nie pojawi się jej siostra Maria.
W rozgrywkach biorą udział zawodniczki z Polski Klaudia Kulon oraz Karina Szczepkowska. „Jesteśmy gotowe na 15 rund w szachach szybkich i 21 rund w szachach błyskawicznych” – napisały uczestniczki. „Od dzisiaj do 28.12 będziemy grać codziennie o godz 12 czasu polskiego 5 rund” – ogłosiły polskie zawodniczki 25 grudnia.
facebookfacebook
Jedna z nich skomentowała noszenie abai: „Na sali gry jesteśmy zwolnione z obowiązku noszenia tego stroju, ale oczywiście obowiązuje dress code, natomiast jeśli chcemy wyjść na miasto (all public places) musimy właśnie tak być ubrane”.
Organizacja turnieju szachowego miała posłużyć częściowemu przełamaniu negatywnego wizerunku Arabii Saudyjskiej oraz jej otwarciu na świat. Król Salman, głowa państwa kraju, ufundował nagrodę 750 tysięcy dolarów w otwartym konkursie oraz 250 tysięcy dolarów w konkursie dla kobiet.