Tuż po Sylwestrze w Zakopanym około 300 pasażerów nie dostało się do specjalnie podstawionego pociągu, mimo iż mieli wykupione bilety. Z powodu przepychanek i blokady torów, interweniować musiała policja. Ostatecznie pociągiem odjechało z ponad godzinnym opóźnieniem około 900 osób.
Był to dodatkowy pociąg – podstawiony specjalnie dla osób bawiących się na sylwestrze. Rzeczniczka PKP Intercity tłumaczy, że "potrzeby okazały się jeszcze większe, niż mogli się spodziewać". Pociąg odjechać miał z Zakopanego o godzinie 3:23. Ostatecznie odjechał o 4:40.
Wszystko przez to, że część niezadowolonych osób blokowała tory i domagała się wpuszczenia do wagonów. W końcu interweniowała policja i Straż Ochrony Kolei. Podstawiono też dodatkowy autokar.
Część pasażerów zwróciła bilety, inni czekali na kolejny pociąg, który miał przyjechać o 7:46. Rzecznik zapewnia, że powoli sytuacja na dworcu się normuje.
Źródło: salon24.pl