– Tych incydentów jest bardzo dużo, są skierowane przeciwko politykom obozu władzy [...] najbardziej groźne w skutkach było to co wydarzyło się w Sycowie, podczas ataku na biuro Beaty Kempy – powiedział Mariusz Błaszczak. – Sprawca został zatrzymany przez policję, liczę że zostanie surowo ukarany, to groziło bardzo złymi konsekwencjami dla wszystkich mieszkańców kamienicy – dodał.
Szef MSWiA zgodził się, że doszło także do „posylwestrowego wandalizmu” w Bydgoszczy i w Warszawie. – To ważne by wszyscy z parlamentarzystów zgłaszali takie sprawy [...] te akty ataków na biura poselskie PiS są związane z tym jaka dziś jest opozycja. Skoro jest „totalna” i mówi, że będzie przejmować władzę przez ulicę i zagranicę a nie poprzez kartkę wyborczą to potem są takie konsekwencje – ocenił polityk. – Policja zajmuje się zapewnieniem bezpieczeństwa wszystkim, również zwraca uwagę na to co dzieje się w biurach posłów – powiedział szef resortu spraw wewnętrznych i dodał, że porozmawia z Komendantem Głównym Policji na temat zwiększonej ochrony lokali należących do parlamentarzystów. Polityk stwierdził także, że szybkie zatrzymanie sprawcy ataku na biuro Beaty Kępy jest dowodem na prawidłowe działanie organów ścigania.
Czytaj też:
Kolejne ataki na biura polityków PiS. „Stare praktyki sympatyków totalnej opozycji”
Przypomnijmy, w połowie grudnia zostało podpalone biuro poselskie Beaty Kempy w Sycowie na Dolnym Śląsku. Sprawca podpalenia – Sebastian K., usłyszał zarzuty o działalność terrorystyczną. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. 11 grudnia wandale zalali farbą szybę w warszawskim biurze posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Melaka. 10 grudnia poseł Leszek Dobrzyński poinformował o incydencie, do którego doszło w szczecińskim biurze PiS. Nieznany sprawca namalował sprayem na drzwiach symbol Polski Walczącej. W styczniu 2016 roku wandale oblali farbą drzwi biura poselskiego Joachima Brudzińskiego.
Nieznani sprawcy zniszczyli drzwi biura posła PiS Łukasza Schreibera oraz europosła tej partii, Kosmy Złotowskiego w Nakle nad Notecią. Do podobnego aktu wandalizmu doszło również w Warszawie, gdzie w biurze posła PiS Pawła Lisieckiego oraz europosła Zdzisława Krasnodębskiego zaklejono zamki drzwiach wejściowych przy pomocy nieznanej substancji.
twittertwitter