Z informacji radia RMF FM wynika, że komisja przetargowa nie wybrała żadnego ze zgłoszonych projektów. W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że żadna z prac nie otrzymała minimalnego pułapu punktów przewidzianego w regulaminie (wymagano co najmniej 60 punktów, prace otrzymały od 10 do 45). Najwięcej punktów można było otrzymać za „czytelność ideową i głębię przekazu oraz atrakcyjność formy plastycznej i trwałość, a także racjonalność nakładów”. Kolumny miały się według MON składać z podstawy z czterema pamiątkowymi tablicami oraz z trzonu i głowicy - wzbijającego się do lotu orła w koronie z krzyżem.
„Chcemy w ten sposób upamiętnić wysiłek Polaków”
– Naszą ideą jest stworzenie w Polsce społecznego ruchu na rzecz świętowania niepodległości i radości z jej odzyskania – mówił prezentując program „Kolumna niepodległości” Michał Dworczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Według wizji resortu, w całym kraju miały stanąć pomniki kamiennych kolumn zwieńczonych orłem w koronie. – Chcemy w ten sposób upamiętnić wysiłek Polaków, dzięki którym dziś możemy cieszyć się wolnością. Chcemy oddać hołd tym, których nazwiska znamy, ale też bezimiennym bohaterom naszej historii – uzasadniał pomysł minister Antoni Macierewicz.
Inspiracją dla podejmowanej przez MON inicjatywy według wyjaśnień polityków miała być podobna akcja z 1926 roku. Wtedy, tuż po wojnie, wybijanie się kraju na niepodległość symbolizowały kolumny z orłem zrywającym się do lotu zrzucającym kajdany. Obecny wzór kolumn ma zostać wyłoniony w odrębnym konkursie artystyczno-architektonicznym. Autor zwycięskiego projektu otrzyma nagrodę w wysokości 30 tys. zł, a opracowany przez niego wzór zostanie nieodpłatnie udostępniony wszystkim podmiotom zainteresowanym postawieniem pomników.