29-letnia Ukraina Alona Romanenko umieściła na portalu Youtube nagranie, w którym opowiedziała o tragicznym wypadku, do którego doszło w pralni w Luboniu pod Poznaniem. Sprzęt w firmie, w której zatrudniła się kobieta często ulegał awariom. Pewnego dnia prześcieradło, które prała Ukrainka wciągnęło się w bęben pralki. Kiedy 29-latka próbowała je wyciągnąć, jej ręka zakleszczyła się w pralce. Ukraince próbowały pomóc koleżanki z pracy, na miejsce zostało wezwane pogotowie.
Z relacji kobiety wynika, że właściciel firmy nie chciał się zgodzić na otworzenie pralki, ponieważ obawiał się, że sprzęt zostanie uszkodzony. Ręka 29-latki tkwiła w urządzeniu przez blisko godzinę, a ona sama musiała znosić okropny ból. Z tego powodu Ukrainka straciła całą rękę, konieczna była amputacja. Kobieta przeszła już dwie operacje. Konieczna będzie kolejna, w tym również przeszczep skóry.
Pomoc kobiecie zaoferował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Ludzkie życie jest ważniejsze od maszyny. Jeśli okaże się, że właściciel pralni utrudniał akcję ratunkową w obawie przed uszkodzeniem magla, to będzie się musiał liczyć z konsekwencjami. Zależy mi na rzetelnym i wnikliwym śledztwie – zapewnił polityk. Ziobro wydał również polecenie, aby śledztwo zostało objęte nadzorem Prokuratury Krajowej.