Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek podczas mszy świętej odprawianej w rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Na trwającym nieco ponad 20 sekund nagraniu udostępnionym przez TVP Widać, jak Mateusz Morawiecki podtrzymuje kombatanta, który stracił równowagę. Następnie premier asekuruje mężczyznę z kolejnych krokach, po czym wraca na swoje miejsce, stając obok ministrów Mariusza Błaszczaka i Joachima Brudzińskiego.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w uroczystościach z okazji 155. rocznicy powstania styczniowego. W trakcie przemówienia szef rządu stwierdził, że 155 lat temu Powstanie Styczniowe „było aktem desperacji, odwagi, ale nie było aktem szaleństwa”. Premier powiedział, że 50 lat po jego zakończeniu, przywołując pamięć o tym zrywie można było odbudować niepodległy kraj i „urządzać życie lepsze dla wszystkich obywateli”.
Jak przypomniał premier Mateusz Morawiecki w około 1200 potyczkach i regularnych bitwach wzięło udział ponad 150 tysięcy uczestników i powstańców. – Tylko połowa z nich mogła wrócić do domu. Duża część z powstańców złożyła ofiarę albo ze swojego życia na polu chwały, albo w mrokach Syberii – mówił szef rządu