W ramach rekonstrukcji rządu przeprowadzonej przez premiera Mateusza Morawieckiego, Jana Szyszkę zastąpił Henryk Kowalczyk. W pierwszych dniach urzędowania polityk zapowiadał m.in. respektowanie wyroków TSUE w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Głośno było również o decyzji nowego szefa resortu środowiska w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektora Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego, dalekiego kuzyna Jarosława Kaczyńskiego.
Tym razem Henryk Kowalczyk stał się bohaterem mediów za sprawą swojego współpracownika. 23-letni Przemysław Bednarski został mianowany szefem gabinetu politycznego ministra środowiska. Bednarski podobnie jak minister pochodzi z okolic Pułtuska. Wcześniej był m.in. doradcą kredytowym, współpracował również z Kowalczykiem w resorcie skarbu oraz w KPRM. W ministerstwie środowiska Bednarski może liczyć na wynagrodzenie w wysokości 7880 tysięcy złotych brutto.
Na pytanie dziennikarzy Super Expressu o kompetencje 23-latka do pełnienia funkcji szefa gabinetu politycznego, resort odpowiedział, że Bednarski ma wieloletnie doświadczenie zawodowe, zdobyte w organach administracji rządowej oraz w sektorze prywatnym, a ponadto dobrze zna język angielski oraz rosyjski.