Rząd przyjął w środę przepisy, które zakładają, że funkcjonariusze służb muszą złożyć wniosek i wykazać, że uzyskanie danych wynika ze specyfiki lub zakresu ich działań. Ponadto zmiany obejmują umożliwienie BOR, Policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej i Służby Więziennej pozyskiwania odpisów aktów stanu cywilnego i zaświadczeń z USC. Uprawnienia te przeforsował zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" oficer, który jest związany ze służbami tłumaczy, że dostęp online jest optymalizacją pracy. – Tak aby było jasne, że np. minister Wąsik nie buszował po rejestrach i nie sprawdzał z ciekawości, czy Iksiński jest po rozwodzie, którą ma żonę i ile ma pozamałżeńskich dzieci – przekazał. Przyznał przy tym, że kontrola nad systemem jest iluzoryczna. – Nadużycia mogą wykryć praktycznie tylko wewnętrzne komórki samych służb – powiedział.