„Ma służyć zapobieganiu świadomemu szkalowaniu Polski”. MSZ odpowiada ws. ustawy o IPN

„Ma służyć zapobieganiu świadomemu szkalowaniu Polski”. MSZ odpowiada ws. ustawy o IPN

Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Źródło: Newspix.pl / FOT PIOTR TWARDYSKO
Uchwalenie 26 stycznia przez polski Sejm nowelizacji ustawy o IPN przewidującej kary za stosowanie określenia „polskie obozy śmierci”, wywołało gwałtowną reakcje m.in. w Izraelu. Polityczną atmosferę studzi MSZ, które wyjaśnia polski punkt widzenia w tej sprawie.

Władze Izraela potępiły polską nowelizację ustawy o IPN, która przewiduje karę do trzech lat więzienia lub grzywny za przypisywanie narodowi polskiemu współodpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie. Ich zdaniem, za pomocą przepisu próbuje się negować polski udział w Holokauście.

„Potępiam nowe polskie prawo, które próbuje negować polski udział w Holokauście. Wymyślono to w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostały zamordowane, nawet nie spotykając niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni” - napisał na Twitterze Yair Lapid, członek izraelskiego parlamentu i lider ugrupowania politycznego Jest Przyszłość. To on rozpoczął dziś w Izraelu dyskusję nad nowelizacją ustawy o IPN. Protest w tej sprawie złożył premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wieczorem na Twitterze głos zabrał premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Mocne słowa premiera Morawieckiego. „Auschwitz-Birkenau to nie polska nazwa”

Osobny komunikat wystosowało polskie MSZ. „...zadaniem uchwalonej przez Sejm, po dwuletnich pracach legislacyjnych, nowelizacji ustawy jest wyeliminowanie – publicznych i wbrew faktom – zachowań polegających na przypisywaniu Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez Trzecią Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie” – tłumaczy Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Wyrażało to m.in. używanie określeń »polskie obozy«. Przewidziana w poprawkach kara będzie dotyczyć precyzyjnie określonych sytuacji i ma służyć zapobieganiu świadomemu szkalowaniu Polski. Ostateczna ocena danego przypadku będzie zależała od sądu” – podkreśla polska dyplomacja.

Resort Jacka Czaputowicza wyjaśnia też, że zapisy nowelizacji nie ograniczają wolności badań, swobody dyskusji historycznych oraz działalności artystycznej.

Źródło: WPROST.pl