O takim scenariusz informowało już wcześniej radio RMF FM. Dokument wyraża głównie poparcie dla uruchomienia przez Komisję Europejską procedury artykułu 7. Dziennikarka stacji, Katarzyna Szymańska-Borginon tłumaczyła, że Prawo i Sprawiedliwość ma słabe wpływy w komisji ds. wolności obywatelskich. Dominują w niej ugrupowania lewicowe.
Komisja Parlamentu Europejskiego w przegłosowanej rezolucji „z zadowoleniem przyjmuje decyzję Komisji (Europejskiej) z dnia 20 grudnia 2017 r. o aktywowaniu art. 7 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej w odniesieniu do sytuacji w Polsce i popiera wezwanie Komisji skierowane do polskich władz w celu rozwiązania problemów”.
Jurek: To demonstracja polityczna
Eurodeputowany europejskich konserwatystów Marek Jurek w rozmowie z RMF FM zapowiadał jednak, że będzie bronił stanowiska Polski. Polityk zamierzał przekonywać, że „rezolucja nie ma sensu, bo są ważniejsze sprawy w Unii Europejskiej”. Jego zdaniem jest to ze strony europarlamentu „demonstracja polityczna”. Marek Jurek zauważał, że o wiele łatwiej przyjąć taki tekst, który wymaga zwykłej większości w PE i wyraża poparcie dla KE, niż dokument w ramach procedury art. 7, który będzie wymagać poparcia 2/3 eurodeputowanych.
PE do tej pory nie przygotował dokumentu w ramach procedury art. 7, ponieważ nie ma jeszcze „zielonego światła” ze strony Rady UE.