Z zeznań Jacka Cichockiego wynika, że o istnieniu Amber Gold dowiedział się w 2011 roku, ze źródeł takich jak prasa czy internet. Świadek potwierdził, że odbył z Donaldem Tuskiem rozmowy na ten temat w pierwszej połowie czerwca 2012. Rozmowy dotyczyły notatki ABW oraz działań, jakie w tej sprawie trzeba było podjąć. – Moja rekomendacja brzmiała, że w tej sprawie premier nie ma nic do zrobienia, należy zapewnić działania służb i ich koordynację – zeznawał Cichocki. Były szef MSW zaznaczył, że premier Tusk oczekiwał od niego informacji dotyczących działań policji w sprawie Amber Gold.
Małgorzata Wasserman, przewodnicząca komisji, podczas przesłuchania byłego szefa MSW, zapytała czy dowiadywał się od podległych mu służb, co wiedzą na temat tej firmy. Cichocki twierdził, że nie wszystkie informacje do niego nie docierały. – Notatka z 24 maja 2012 r. mówi o tym, że może dojść do wielkiego krachu i że mamy do czynienia piramidą finansową na wielką skalę – mówiła Wasserman, której zdaniem istnienie takiego dokumentu uzasadniało konieczność zbadania sprawy przez ministra Cichockiego. Zarzuciła policji, że w sprawie śledczy prowadzili działania, ale były one pozorowane.
– Muszę odrzucić pani oskarżenia pod adresem polskiej policji. Ciężko ją oceniać na podstawie zaniechań jednej czy dwóch osób – bronił funkcjonariuszy Cichocki. Wasserman zwróciła uwagę, że na etapie postępowania prokuratorskiego, zniknął zarzut o zorganizowanej grupie przestępczej. – Założenie było takie, że pójdzie siedzieć Marcin i Katarzyna P. i nikt więcej – stwierdziła.
Świadek zeznał, że rozmawiał z Komendantem Głównym Policji (gen. Działoszyński) na temat Amber Gold. Polecił on generałowi, aby wszystkie materiały, jakimi dysponuje Polska Policja, trafiły do prokuratury.Cichocki nie pamięta, czy we wrześniu 2011 roku w ogóle się dowiedział o konflikcie ABW-komenda policji w sprawie Amber Gold. Świadek nie wiedział także nic o przeciekach ze służb do Amber Gold, nie miał także wiedzy, czy służby miały powiązania z Marcinem P., twórcą piramidy finansowej. Cichocki zasłaniał się tajemnicą służbową, więc zostanie wezwany dodatkowo jutro o 14:30 na posiedzenie niejawne.