W Pułtusku szpital nie przyjął pacjentki. Zmarła kilka godzin później

W Pułtusku szpital nie przyjął pacjentki. Zmarła kilka godzin później

Korytarz w szpitalu
Korytarz w szpitalu Źródło: Fotolia / Paolese
Prokuratura Rejonowa w Pułtusku prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 56-latki, której odmówiono pomocy w miejscowym szpitalu. Kobieta zmarła kilka godzin później.

Jak podaje RMF FM, W sprawie zostaną przesłuchani pracownicy Szpitala Powiatowego w Pułtusku. Według relacji męża 56-latni, kobieta zgłosiła się do placówki potrzebując pomocy medycznej, ale nie została przyjęta. Personel tłumaczył się brakiem odpowiedniego sprzętu. Wróciła do domu gdzie jej stan uległ znacznemu pogorszeniu. Wezwano do niej karetkę, która zawiozła ją do tego samego szpitala.

Jak się okazało, stan był na tyle ciężki, że kobietę musiano pogotowiem lotniczym przewieźć do lecznicy w Warszawie. Podczas transportu kobieta doznała zapaści, już podczas transportu stwierdzono zatrzymanie akcji serca 56-latki. Nie powiodła się reanimacja i kobieta zmarła.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Pułtusku. Według danych Polsat News, przyczyna śmierci kobiety będzie znana po sekcji zwłok. - Zabezpieczono dokumentację medyczną, przesłuchiwane są osoby najbliższe, a po zwolnieniu z tajemnicy medycznej zostaną niezwłocznie przesłuchani lekarze, którzy udzielali pomocy - powiedziała prokurator Joanna Świdnicka. Postępowanie toczone jest pod kątem ewentualnego niedopełnienia obowiązków i nieumyślnego spowodowania śmierci.

Źródło: Polsat News / RMF 24