Andrzej Ż., były wykładowca Politechniki Świętokrzyskiej trzymał pliki z pornografią w jednym z popularnych serwisów. W sumie zgromadził blisko 4 terabajty różnego rodzaju treści, również z udziałem małych dzieci. Mężczyzna chętnie udostępniał blisko 65 tysięcy plików innym użytkownikom. Kiedy policja wpadła na jego trop, Andrzej Ż. przyznał się do winy.
Jesienią został skazany przez sąd na karę dwóch lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz sześcioletni zakaz jakiejkolwiek pracy związanej z wychowywaniem, edukacją i leczeniem dzieci. Obrońca Andrzeja Ż. złożył apelację domagając się złagodzenia kary. Od wyroku odwołał się także prokurator, który chciał zwiększenia kary do czterech lat pozbawienia wolności.
9 lutego Sąd Okręgowy w Kielcach podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Byłemu wykładowcy Politechniki Świętokrzyskiej przysługuje prawo wniosku o przedterminowe zwolnienie po odbyciu połowy kary.Do września zeszłego roku przebywał w tymczasowym areszcie 324 dni. Ten czas wlicza mu się do wymierzonego wyroku.