Do zdarzenia doszło w miejscowości Mikołajów w południowej części Ukrainy. Funkcjonariusze lokalnej policji znaleźli w kontenerze na śmieci zwłoki noworodka. Na ciele dziecka były ślady duszenia oraz rany kłute. Po przeprowadzeniu śledztwa policjantom udało się dotrzeć do 30-letniej matki dziecka. Kobieta w trakcie składania zeznań powiedziała, że ukrywała ciążę przed wszystkimi, ponieważ obawiała się reakcji bliskich.
Z zeznań 30-latki wynika, że urodziła dziecko na balkonie w nocy, ponieważ nie chciała, aby dwójka jej dzieci dowiedziała się o rodzeństwie. Chwilę po tym, jak niemowlę przyszło na świat, kobieta ponad 20 razy dźgnęła chłopca nożyczkami, a następnie go udusiła. Kiedy noworodek już nie żył, Ukrainka wyrzuciła dziecko do osiedlowego śmietnika. Kobieta podkreśliła, że musiała zabić syna, ponieważ obawiała się swojej matki.
Za morderstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem kobiecie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.