Skarpetki o nazwie „Adolf” można było kupić w sklepie internetowym Nanushki. Opis i nazwa produktu zostały już częściowo zmienione, ale wcześniej model „Adolf” był reklamowany jako „zręczny strateg i urodzony przywódca”, który „czuwa nad porządkiem w szufladzie ze skarpetkami i jest w tym naprawdę skuteczny. W wolnych chwilach obmyśla i rysuje plan podbicia świata”. Za parę takich skarpetek trzeba zapłacić 25 zł.
Producent reaguje na kontrowersje
Nic dziwnego, że taka reklama produktu nie wszystkim się spodobała i wywołała spore oburzenie. – Używanie podobizny największego zbrodniarza w dziejach ludzkości do celów marketingowych jest karygodne – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dyrektor Muzeum Stutthof.
Muzeum Auschwitz również zabrało głos w tej sprawie. Na Twitterze zamieściło wspomnianą reklamę produktu. „Skarpetki Adolf. Trudno to nawet skomentować” – napisano.
Czy producent rzeczywiście usunął wszystkie kontrowersyjne elementy? Opis produktu i nazwa rzeczywiście zmieniły się, ale na stronie głównej sklepu nadal widnieje nazwa „Adolf”. Na Instagramie „nanushkisocks” również można znaleźć jeszcze zdjęcie z nazwą i opisem skarpetek w pierwotnej wersji.
Producent w rozmowie z „GW” tłumaczył, że skarpetki nie gloryfikują Hitlera, a przedstawiony na nich Adolf to postać satyryczna.
Czytaj też:
Polskie symbole narodowe i swastyka. „Washington Times” publikuje skandaliczną grafikę i tekst